Pół tysiąca występów w barwach jednego klubu to niezwykła rzadkość we współczesnym futbolu. Rozegranie 500 meczy świadczy o przywiązaniu do barw klubowych. Gwarantuje też odpowiednie zaangażowanie w każdym meczu. Pół tysiąca gier to "kawał historii" zarówno samego zawodnika, jak i klubu.
Muszę się przyznać, że nie pamiętam debiutu Roberta w (wówczas) FC Soccer-Calcio, ale doskonale pamiętam pięćsetny mecz naszej drużyny w historii. Mecz rozegrany na stadionie Tęczy w ramach rozgrywek 2. ligi TKKF Jedność był symboliczny. Graliśmy wówczas z zespołem Ajaxu, z którym potykaliśmy się najczęściej w historii. Jubileusz uczciliśmy zwycięstwem 2:0, a bramki strzelili najskuteczniejsi wówczas (zresztą obecnie również) zawodnicy w historii Soccer-Calcio: Przemysław Ossowski i właśnie Robert Kielanowicz. Zresztą popularny Kielan uczestniczył w wielu ważnych wydarzeniach naszego klubu, strzelił wiele ważnych goli, wielokrotnie był (i jest nadal) mózgiem drużyny.
Dla mnie osobiście Robert jest jednym z symboli Soccer-Calcio. Powiem więcej: obok dwóch założycieli jest jedną z trzech osób, które miały największy wpływ na historię naszego klubu, tak na boisku, jak i poza nim. Jest również przykładem zaangażowania i profesjonalizmu, wzorem do naśladowania dla młodych.
W ostatnią niedzielę, 10. marca Robert po raz pięćsetny założył koszulkę Soccer-Calcio. Zmieniały się stroje, zmieniali przeciwnicy, a On trwa. Zapewne gdyby nie poważna kontuzja, tych meczy byłoby znacznie więcej. Ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem .
Wierzę, że jeszcze wiele meczy przed Tobą (mam nadzieję, że jeszcze kilka zagramy razem). Życzę Ci kolejnych pięciuset! A na razie dziękuję za dotychczasowe!
PO 11.03.2013