W miniony weekend dobiegły końca rozgrywki Łódzkiej Amatorskiej Ligi Mini Piłki Nożnej prowadzone przez Łódzki Związek Piłki Nożnej. Biało-Błękitnym nie udało się powtórzyć wyniku z dwóch ostatnich sezonów, kiedy to kończyli ligę z tytułem wicemistrzowskim. Tym razem musieli zadowolić się miejscem tak nielubianym przez sportowców, najgorszym z najlepszych. Czwarta pozycja jest znacznie poniżej oczekiwań, ale biorąc pod uwagę zawirowania kadrowe, przez jakie przechodził zespół w ostatnich 12 miesiącach, wydaje się, że po prostu nie dało się z tego więcej "wycisnąć".
O ile remis w przedostatniej kolejce z ekipą Kozaki 2 należy traktować w kategoriach sporego rozczarowania (nawet przy ogromnych brakach kadrowych SCŁ), to taki sam rezultat w ostatniej odsłonie rozgrywek z Ławeczkowcami Sieradz, poparty świetną grą, napawa optymizmem na najbliższą przyszłość. Szkoda tylko, że po raz kolejny Koniczynkom nie udało się dowieźć do końca prowadzenia, które stracili minutę przed ostatnim gwizdkiem sędziego.
Soccer-Calcio Łódź - Ławeczkowcy Sieradz 5:5 (3:2) bramki: D. Muzyk, J. Jacak, M. Towarek, M. Spychalski, Ł. Kwaśniak
Pojedynek z Ławeczkowcami był również ostatnim występem w oficjalnym spotkaniu Soccer-Calcio czołowego gracza SCŁ w dwóch ostatnich sezonach - Łukasza Lubińskiego. Przez ten czas rozegrał on w barwach pierwszej drużyny naszego klubu 36 spotkań i strzelił 12 goli. Po sezonie opuszcza Łódź i wraca w rodzinne strony. Przed spotkaniem prezes kubu Przemysław Ossowski oraz wiceprezes Krzysztof Rychter, w podziękowaniu za wspólne 2 lata, wręczyli kończącemu przygodę z klubem graczowi drobne upominki. Dziękujemy i życzymy powodzenia w dalszej karierze zarówno na boisku jak i na ławce trenerskiej!
PO 04.06.2024