Oficjalny serwis klubu

Zespoły uczestniczące w Otwartych Międzynarodowych Mistrzostwach Łodzi w Futsalu 2019/20 rozegrały ostatnią kolejką spotkań grupowych. Nie zabrakło pasjonujących pojedynków, wielkich sportowych emocji, dramatów i... zaskakujących walkowerów. Bo jak inaczej określić niestawienie się na mecz drużyn, które miały jeszcze przynajmniej teoretyczne szanse na awans do fazy ćwierćfinałowej? Czy przyczyn takiego stanu rzeczy należy upatrywać li tylko w szerzącej się wokół epidemii koronawirusa, czy też może problem jest bardziej złożony? Nie czas i miejsce by ten dylemat rozstrzygać, skupmy się zatem na emocjach czysto sportowych.

W pierwszym starciu zmierzyły się dwie ekipy z grupy A, które dotąd zgromadziły na swoim koncie po zaledwie 3 punkty: Stoki i Farselona. Mylił się ten, kto sądził, że będzie to wyrównany pojedynek. Stokowcy rozbili przeciwników aż 19:3, a zdobyczą bramkową podzieliło się aż 6 zawodników zwycięskiej drużyny.

Zupełnie inaczej wyglądał mecz pomiędzy Lumumby a Po Ciapulku. Przez prawie 40 minut gospodarze prowadzili 1-2 bramkami, a goście gonili wynik. Ostatecznie pojedynek zakończył się remisem 7:7, który - jak okazało się na koniec dnia - pozwolił Ukraińcom utrzymać 2 lokatę w tabeli, a gościom zagwarantował grę w ćwierćfinałach.

Kolejne starcie i kolejny tego dnia remis. Wynikiem 3:3 zakończył się pojedynek Amuss - Not4All. Jednak w tym przypadku był to wynik satysfakcjonujący bardziej Amussków, bowiem pozwolił im utrzymać drugą lokatę w tabeli grupy A kosztem właśnie ich przeciwników. Goście zakończyli rozgrywki grupowe na trzecim miejscu.

W ostatnim tego dnia meczu, który doszedł do skutku, zmierzyli się pewni awansu (a nawet - niezależnie od wyniku - pierwszego miejsca w grupie), ekipa Soccer-Calcio vs M.L. Elpro. Goście mieli nóż na gardle. Aby myśleć o awansie musieli wygrać. Gospodarze pokazali jednak, że - wbrew temu, co niektórzy o nich mówią - słowo "ambicja" nie jest im całkowicie obce i choć można ich zganić za niepotrzebnie nerwową końcówkę, ostatecznie pokonali swoich odwiecznych rywali 3:2, pozbawiając ich awansu i spychając na 6 pozycję w tabeli. To dramat Elpro, które w ostatnich latach należało do grona drużyn walczących o najwyższe lokaty.

Pozostałe mecze nie odbyły się, ponieważ zespoły JRG-2, West Łódź, Decathlon i Almost Barca nie stawiły się na zawody. Dzięki temu bez gry awans do ćwierćfinałów wywalczyły ekipy Jarrones i Fajnych.pl.

PO 13.03.2020