Pierwsze cztery kolejki Otwartych Międzynarodowych Mistrzostw Łodzi w Futsalu upłynęły w duchu fair play. Sędziowie niezwykle rzadko byli zmuszeni sięgać do kieszeni po żółte kartoniki. W prawie 30 rozegranych dotąd spotkaniach było tylko kilka napomnień i ani jednego wykluczenia. Niestety piąta kolejka przyniosła aż 3 czerwone kartki, w tym tylko jedną, która była efektem dwóch żółtych. Drużyny Stoki, Jarrones i Konowały zagrają w następnej rundzie osłabione brakiem wykluczonych graczy.
Dzień rozpoczął pojedynek Westów z Farseloną i po pierwszej połowie pachniało niespodzianką, bowiem na przerwę drużyny schodziły przy wyniku remisowym 3:3. Druga część to nadal dość wyrównana gra, ale do bramki trafiali już tylko gospodarze. Wynik 8:3 sprawił, że z 3 punktów cieszyli się gracze West FC, ale brawa za ofiarną grę należą się również pokonanym.
"Tańcowały dwa Michały" - można by powiedzieć o drugim meczu, w którym do zwycięstwa nad nieobliczalną Almost Barca poprowadzili ekipę Elpro Michał Bryl i Michał Durka, zdobywając 3 z 4 goli dla swojej drużyny. Trzeci pojedynek był w zasadzie meczem bez historii. Grający w mocno okrojonym składzie Fajni.pl nie byli w stanie przeciwstawić się nawałnicy Amussków. Wynik końcowy 0:10 mówi sam za siebie.
W czwartym starciu dowodzone przez Macieja Daneckiego Stoki nie dały rady bardzo dobrze grającym strażakom z JRG-2 Łódź. Mecz od początku przebiegał pod kontrolą gości, którzy już do przerwy prowadzili 5:0. Zryw gospodarzy w drugiej części był zbyt krótkotrwały, aby przechylić szalę zwycięstwa na ich stronę. W tym meczu zobaczyliśmy pierwszą w rozgrywkach czerwoną kartkę, którą za nieładny faul ukarany został zawodnik Stoków - Michał Bojanowski i teraz czeka go jednomeczowa pauza.
Pojedynek Konowałów z Po Ciapulku był chyba najbardziej wyrównanym starciem mistrzostw. Starciem, które ostatecznie zakończyło się sprawiedliwym remisem. Cieniem na meczu położyła się postawa gracza gospodarzy Dawida Aceli, który nie potrafił zapanować nad nerwami i w konsekwencji czeka go dłuższa przerwa od gry (3 mecze).
Czy zwycięstwo zespołu Jarrones z Soccer-Calcio można rozpatrywać w kategorii niespodzianki? Raczej nie, ale fani gospodarzy mają prawo czuć się rozczarowani postawą Biało-Błękitnych. Nie tylko wynikiem, ale przede wszystkim grą. W meczu nie brakowało dużych emocji, których nie wytrzymał gracz Jarronesów - Malinowski - ukarany dwoma żółtymi kartkami i teraz odpocznie od gry w szóstej kolejce.
W siódmym meczu piątej kolejki obejrzeliśmy bardzo dobre zawody w wykonaniu drużyn Not4All i Kozaki UA. Gospodarze tradycyjnie zaprezentowali ciekawy futsal, ale tego dnia to było za mało na rozpędzonych Ukraińców, którzy dzięki zwycięstwu, jako pierwsza drużyna, zapewnili sobie awans do ćwierćfinałów mistrzostw Łodzi.
Przedostatni tego dnia pojedynek to zaległe spotkanie z trzeciej kolejki. Soccer-Calcio zmierzył się w nim z ekipą Po Ciapulku. Nie bez problemów, dzięki trzem trafieniom Mateusza Spychalskiego, gospodarze zwyciężyli 4:2, poprawiając sobie nieco nastroje po wcześniejszej wpadce z FC Jarrones.
Na zakończenie dnia Decathlon nie sprostał drugiej ukraińskiej ekipie - Lumumby, przegrywając po walce 3:6. Gospodarzom nie pomogły nawet wykonywane w drugiej części gry aż trzy przedłużone rzuty karne, z których nie wykorzystali... żadnego. Cóż, niejednokrotnie przekonaliśmy się już, że przedłużony karny to broń bardzo groźna, ale pod warunkiem, że jest w drużynie zawodnik, który potrafi z niej strzelać.
PO 25.01.2020