Przedostatnia kolejka rozgrywek Łódzkiej Ligi Futsalu przyniosła kilka decydujących rozstrzygnięć i jednocześnie.... mocno skomplikowała sytuację pozostałych drużyn. Wiadomo już, że mistrzostwo zdobyła bezapelacyjnie drużyna FC Zynderek, która zanotowała dotychczas komplet zwycięstw. Na przeciwległym biegunie znalazła się z kolei ekipa Fajnych, która jeszcze dwa i pół miesiąca temu... cieszyła się ze zwycięstwa w rozgrywkach ligowych na boiskach otwartych. Jak mówią, fortuna kołem się toczy, a ludzie na całym świecie kochają futbol właśnie za to, że jest tak nieprzewidywalny.
Na pozostałe rozstrzygnięcia przyjdzie nam poczekać do ostatniego weekendu zawodów. Każda z pozostałych 4 drużyn ma jeszcze szansę na zajęcie miejsca "na pudle". Tych jest jednak tylko 2. Reszta będzie musiała obejść się smakiem.
Przed meczem wydawało się, że wzmocniony wreszcie bramkarzem z prawdziwego zdarzenia zespół Fajnych powinien powalczyć o pierwsze punkty w rozgrywkach. Pierwsze minuty były bardzo wyrównane, ale potem gracze Elpro, jakby pamiętając kto pozbawił ich niedawno dominacji na boiskach otwartych, wrzucili drugi bieg i zaczęli zadawać cios za ciosem. Pojedynek nie stał na najwyższym poziomie, a wynik końcowy nie oddaje boiskowej przewagi, jaką tego dnia mieli nad swoim przeciwnikiem gracze w błękitnych koszulkach. Obraz gry mocno zamazują końcowe minuty pojedynku, gdy Fajni od stanu 1:7 doprowadzili do 4:7. Na więcej jednak nie starczyło czasu. Czyżby mistrz z boisk trawiastych miał zakończyć rozgrywki bez punktu na koncie? Przekonamy się już wkrótce.
M.L. Elpro - Fajni.pl 7:4 (3:1) bramki: Bryl (2), Kołodziej (2), Grzywa (2) i Cyrajewski dla Elpro oraz Pieczora i Motyl (po 2) dla Fajnych
Piłkarz meczu: Michał Grzywa (Elpro)
Drugi mecz zapowiadany jako szlagier kolejki mocno rozczarował, głównie za sprawą słabej gry w defensywie drużyny Soccer-Calcio. Pierwsze trzy niezbyt groźne strzały Zynderków znalazły drogę do bramki gospodarzy i po zaledwie 5 minutach gry na tablicy widniał wynik 0:3. Używając piłkarskiego żargonu "było pozamiatane". Ekipa gości jest zbyt dobrym i doświadczonym teamem, aby pozwolić sobie na roztrwonienie takiej przewagi. Nie pomogły nawet bardzo dobra gra i widowiskowe gole najlepszego gracza SC - Łukasza Kwaśniaka (zdobywcy 3 goli), bowiem jeszcze lepszy tego dnia był golkiper FC Zynderek - Damian Samulak, który wychodził zwycięsko z bardzo wielu pojedynków, czym zapracował sobie na tytuł piłkarza meczu.
Soccer-Calcio Łódź - FC Zynderek 4:7 (1:5) bramki: Kwaśniak Ł. (3) i Charuba dla SC oraz Bujalski (4), Poński, Ryplewicz i Krzemiński dla FC Zynderek
Piłkarz meczu: Damian Samulak (FC Zynderek)
PO 23.01.2019