Zabrakło postawienia przysłowiowej "kropki nad i". W finale zawodów rozegranych na stadionie AZS przy ul. Styrskiej w Łodzi lepsi okazali się zawodnicy Społecznej Akademii Nauk. Ale po kolei.
Osiem zespołów podzielonych na 2 grupy walczyło w charytatywnym turnieju, z którego dochód przekazano na konto fundacji Gajusz, która pomaga chorym dzieciom. W tym gronie znalazła się również ekipa biało-błękitnych, występująca tym razem pod nazwą swojego sponsora, Sieci Szkół Cosinus.
W pierwszym meczu bez większych problemów pokonaliśmy drużynę Fujitsu 3:0 po dwóch trafieniach Janka Groblińskiego i jednym Daniela Jacaka. Drugi pojedynek z PGE to horror z happy endem. Bramkę wyrównującą stan meczu na 2:2 strzelamy w ostatniej minucie. Jej autorem był Daniel Jacak (wcześniej trafił Grobliński).
Wyniki tak się ułożyły, że ostatni mecz grupowy z Portem Łódź decydował już tylko o kolejności na miejscach 1-2, bowiem obie ekipy miały już zagwarantowany awans do półfinałów. Po zwycięstwie 2:0 (bramki: Bąkczyk, Grobliński), mogliśmy cieszyć się z pierwszego miejsca i teoretycznie łatwiejszego przeciwnika w drodze do finału.
Mecz półfinałowy to pojedynek do jednej bramki. Drużyna Gillette z byłym bramkarzem Soccer-Calcio, Mariuszem Rybą w bramce, nie była w stanie przeciwstawić się biało-błękitnej nawałnicy, która trwała przez cały mecz. Przewaga SC była miażdżąca, a bomby wyjątkowo dobrze tego dnia usposobionego Daniela Jacaka siały strach i spustoszenie w szeregach przeciwników oraz w siatce ich bramki. Końcowy wynik 5:1 nie oddaje w pełni obrazu spotkania. Oprócz dwóch goli D. Jacaka, po jednym dołożyli M. Krajewski, R. Hajduk i B. Bąkczyk.
W finale czekała na nas drużyna SAN w Łodzi z byłymi i obecnymi zawodnikami ŁKS-u w składzie: Marcinem Zimoniem, Michałem Rosiakiem, Marcinem Czechulskim i Hubertem Kubickim, a także byłym zawodnikiem SC: Maciejem Kwaśniakiem.
Do przerwy, mimo świetnych okazji z obu stron, utrzymywał się wynik bezbramkowy. Widać było, że ten zespół, który pierwszy zdobędzie bramkę, będzie mógł cieszyć się ze zwycięstwa w całym turnieju. Tak też się stało. Pierwsi trafili zawodnicy SAN, a tuż przed końcem po raz drugi skarcili biało-błękitnych.
Turniej wygrała drużyna najlepsza, posiadająca najwięcej indywidualności. Cieszy bardzo dobra postawa ekipy Soccer-Calcio osłabionej brakiem kilku podstawowych zawodników, w tym grającego trenera, Sebastiana Papisa, którego zastąpił grający trener P. Ossowski.
Warto wspomnieć, że najlepszym bramkarzem zawodów wybrano Michała Komorowskiego.
Tabela grupy B
- Cosinus 3 7 7:2
- Port Łódź 3 6 2:2
- Fujitsu 3 3 4:7
- PGE 3 1 5:7
Półfinały:
SAN Łódź - Port Łódź 3:0
Cosinus Łódź - Gillette 5:1
Mecz o 3. miejsce:
Port Łódź - Gillette 3:1
Finał:
SAN Łódź - Cosinus Łódź 2:0
Skład SC Cosinus: M. Komorowski - M. Krajewski, D. Jacak, K. Jacak (kpt), R. Kielanowicz, R. Hajduk, B. Bąkczyk, A. Pawłowski, M. Banasiak, J. Grobliński, P. Ossowski (grający trener).
PO 13.06.2015